Yage a napój bogów
Odśwież stronę!
RÓŻNICA MIĘDZY
PERUWIAŃSKĄ
"MEDICYNĄ"
A SŁOWIAŃSKIM
NAPOJEM BOGÓW
Ludzkość
to manifestacja ŚWIATŁA! - JEDNOŚĆ i CAŁOŚĆ! - Każdy, kto próbuje dzielić ją na: narodowość, kolor skóry, religie,...
czy choćby
tylko rodzaj roślin,
stosowanych do magicznego
wywaru, automatycznie
działa z pozycji sił
ciemności.
- Rozpoznajemy
je po strategii:
dziel i rządź.
W Naturze,
jak i w całym Wszechświecie, nie ma pojęć "lepsze", "gorsze", "oryginalne" czy "podrabiane"...
- Tu każda
roślina (tak, jak
każdy człowiek i
naRÓD) jest na wskroś
wyjątkowa i posiada
własne, niepowtarzalne
przeznaczenie.
Zadaniem
szamanów jest
je rozpoznać i
wyjaśniać...
Dlaczego
w głębi Jedności Wszechrzeczy każda z nich różni się w sposób tak piękny i doskonały.
SPECYFIK
Z LIANY
Skomponowany
został głównie do
leczenia. - Stąd powszechnie
nazywany jest (z hiszp.)
MEDICYNĄ!
Bo szamanizm
w Ameryce Południowej to od wieków niemal wyłącznie uzdrawianie i troska o idealną sprawność ciała - do późnej starości.
(G)AYA-ŁASKA
Z RUTY
Służy
generalnie
dorozwoju sił
duchowych.
- Chemicznie rzecz biorąc, obydwa napoje mają w składzieto samo: DMT + iMAO,
jednak ruta - ze względu na zawarte w niej alkaloidy - jest do 10-ciu razy silniejsza od liany (patrz: chemia), łagodniejsza zaś pod względem skutków ubocznych (wymioty, przeczyszczenie...). -
Łączy ludzi
w JEDNO ze Stwórcą
i pozwala odkryć w sobie
jego “magiczne”, twórcze
i sprawcze MOCE.
Jest to
dokładnie TEN
legendarny, "cudowny
eliksir", który w naszych
bajkach pozwala bohaterom
spełniać najskrytsze
marzenia.
Wywodzi się z Tradycji Gwiazdy Polarnej - religii szamanów, magów i czarodziejów.
Jego moc leży u podstaw kultury Słowian, stał się też istotnym elementem spuścizny Egiptu, Sumeru, Indii, Persji, Grecji i całego Antyku. (Tradycyjnie podawany jako napój "dwuskładnikowy".)
Przy jego
pomocy inicjowani
byli politycy i wszyscy
cesarze rzymscy (prócz
jawnego zabójcy,
Nerona).
Korzystali
z niego faraonowie,
alchemicy, kapłani,
prorocy, artyści, mędrcy,
myśliciele, wynalazcy i
naukowcy...
Rys. Ayahuasca, przeniesiona z Północy w świat Egiptu i Sumeru.
To właśnie dzięki
ceremoniom z roślinami wznosili się na wyżyny światła, dźwięku i wzorów, będących esencją świętej geometrii.
Tak formułowali
zasady matematyki i
harmonii w literaturze
bądź sztuce...
Tak poznawali
prawa Uniwersum,
tworzyli unikalne technologie
i zgłębiali wiedzę, do jakiej
wciąż dorosnąć musi
nasza nauka.
Dla starożytnych Greków
nasz słowiański napój stał się fundamentem społecznej i narodowej jedności Hellady. On też kryje się za stworzonym przez nich, wciąż dla współczesnych niedościgłym ideałem demokracji.
AYAHUASKA
MEDYCZNA
- "MEDICINA"
Naukowcy
dawno już temu
dowiedli, że używanie
roślin psychoaktywnych
gubi swe początki...
W czasach, gdy nie było jeszcze Inków,
Majów czy Azteków. O tym zaś, że Indianie obydwu Ameryk posiadają w istocie... nasze geny, kulturę i obrzędy (w tym pochodzące od naszych przodków ceremonie ayi), napisałam szerzej w zakładce o Ayi.
Tu przypomnę
jedynie, że podobieństwa
między dzisiejszymi
ceremoniami ayahuaski
medycznej w dżungli,
a metodami leczenia...
w naszych
świątyniach
boga medycyny;
Asklepy, są, więcej
niż... uderzające!!!
Praktycznie są to te same ceremonie!
Różnica polega tylko na tym, że my o swoim bogu medycyny nie pamiętamy nawet, mijając jego wizerunek na drzwiach aptek, Indianie zaś pieczołowicie wspominają o nim w mitach i legendach.
Udało im się,
gdyż sprawnie
ukryli się w dżungli.
I - podczas,
gdy my dążyliśmy
do coraz większego
komfortu życia...
Oni w codziennej walce o przetrwanie zmuszeni byli
do osiągnięcia mistrzostwa w “survivalu”. Tam musieli bezwzględnie szanować Prawa Natury, a także rozwinąć odwagę, męstwo, wytrzymałość, refleks i panowanie nad strachem.
W dżungli brak
jest przestrzeni na
chodzenie z balkonikiem,
kroplówką, insuliną czy choćby
tylko z dozownikiem na
tabletki...
Ułomność
była tam hańbą,
a niekiedy "wyrokiem"
samobójstwa, bo...
Jednostki pasożytujące na innych, mogły narazić
całe plemię na kłopoty. Indiańscy szamani zatem przez wieki skupieni byli wyłącznie na zapewnieniu współplemieńcom zdrowia i super sprawności aż do ostatnich chwil życia.
Potencjalna
choroba mogła
prowadzić tylko do
śmierci lub całkowitego
wyleczenia. - Nic
pośredniego!
I podczas, gdy
my zapomnieliśmy
nawet recepturę medycznego
napoju (patrz: ceremonie Eskulapa),
Indianie doprowadzili tę
właśnie metodę leczenia
do perfekcji.
Nikt nie wymagał
od "lekarzy", by tworzyli podstawy demokratycznego Państwa, formułowali zasady geometrii i harmonii w literaturze bądź sztuce! Do ich zadań należało głównie, a niekiedy wyłącznie uzdrawianie!
Wykształcenie
dobrego healera w
Amazonii trwa
ok. 20 lat
Zaczyna
się zazwyczaj
co najmniej rocznym
odosobnieniem
w głębi lasu.
Adept, pozostawiony tam
“na pastwę losu” musi przede wszystkim opanować lęk, gdyż w zetknięciu np. z 10 -ciometrową anakondą, nie naśle na nią adwokata i nie będzie rozważać zasad etyki..
Drapieżniki
reagują na sygnały
strachu, więc im bardziej
stanie się nieustraszony, tym
większą będzie miał władzę
nad własnym życiem.
Zdany tylko na
siebie w sytuacjach
krytycznych nie zadzwoni
po pogotowie, nie skoczy
też do apteki.
On może jedynie pić ayę
i uczyć się słuchać jej wskazówek. Ma stać się jak "zwierzę", które chore bądź zranione doskonale WIE, o jakie drzewo otrzeć chorą część ciała lub jakie przeżuć zioła.
Duch liany
dostarcza adeptowi
maksimum wiedzy o
wszystkim, co niezbędne
do (prze)życia.
Wojtek Jóźwiak pisze:
...Typowe wizje (po ayi) roją
się od zwierząt, wśród których
najwięcej jest ogromnych węży -
dusicieli i jaguarów. Wielkie,
drapieżne koty otwierają
paszcze, prezentują zęby
i wnętrze gardła;
Są o centymetry od twarzy
patrzącego, który widzi wszystkie szczegóły ich anatomii. (...) Zdarza się, że człowiek, który zażył ten środek, utożsami się ze zwierzęciem.
Widzi n.p.
świat oczyma węża
i czuje własne mięśnie
gardła, jak przełykają
żywą żabę..."
W dżungli,
wiecznej cieplarni,
rozwój bakterii i grzybów
jest błyskawiczny,
nietrudno też o
wypadek.... -
Ayahuasca
stopniowo odsłania przed adeptem tajniki największej na świecie, zielonej apteki.
Z peruwiańskiej legendy;
"...Wskaże mu
(...) zaklęcia, korzenie
i soki korzenne, skorupy
tego i owego, przeróżne
liście i nasiona, różnorakie
rodzaje deszczy i różnorodne
kamienie.
I wie Ayahuasca,
jak je wszystkie użyć,
co ugotować, co zmiażdżyć
i pociąć; jak spożywać...
I przekazuje tę wiedzę
człowiekowi, jeśli uzna,
że jest tego wart...."
W przypadku, gdy przyszły szaman
przeżyje - bo bywa, niestety, różnie i wielu umiera - Jeśli zatem przeżyje, przechodzi do dalszej części edukacji- I tak około 50-tki staje się mistrzem, który - zależnie od problemu pacjenta - zawsze...
indywidualnie
skomponuje dla
niego najlepszą
ayahuaskę.
Bezbłędnie
dobierze składniki
z dowolnej odmiany
czakruny, juremy czy
ponad stu gatunków caapi.
Wzbogaci je też ziołami,
stosownymidla danego
rodzaju choroby.
Każde plemię posiada jeszcze
własne, tajemne receptury napojów. - Jedno życie jest stanowczo za krótkie, by dogłębnie poznać lecznicze (bądź trujące) właściwości wszystkich roślin z dżungli.
Dlatego
w sztuce uzdrawiania
niezwykle ważna jest
łączność z duchami
przodków,...
Mistrzostwo
w tej kwestii
pozwala uniknąć
błędów, które inni
już popełnili.
Dopiero dzięki staraniom całych pokoleń prawdziwi curanderos dysponują dziś
lekami na wszystkie wirusy tego świata. I kompleksowa ich Wiedza pozostaje dla nas niedostępna. Wielu twierdzi nawet, że używanie liany poza dżunglą...
do celów
innych niż
lecznicze jest
pewnego rodzaju...
świętokradztwem.
Europejczyk,
żeby nie wiem
jak często odwiedzał
dżunglę i żeby nie wiem,
w jak barwne przebierał
się pióra...
To nawet przy najlepszych intencjach pozostanie tylko....
przebierańcem! Oczywiście liana - podobnie jak nasza ruta - też otwiera przed człowiekiem cały Kosmos ... Generalnie jednak specjalizuje się w LECZENIU.
I poza swoim
lasem, z dala od
swoich najprawdziwszych
na świecie uzdrowicieli
nie może objawić nam
całego swojego
potencjału.
...
Poniżej
relacja mojego
klienta; który pewnego
razu udał się do
Amazonii;
"... Prowadzili mnie rzetelnie wyszukani
curranderos (z całą pewnością nie byli to oszuści). Udało mi się spotkać sam na sam z maestrą, parającą się podawaniem ayahuaski od 70 lat...
A dwa dni
później z równie
doświadczonym szamanem.
I również jako jedyny
uczestnik.
- W obydwu
przypadkach ayahuasca
nie wywołała żadnego
efektu prócz niesamowitych
zawrotów głowy. (...)
Szaman potem wyjaśnił,
(...), że
jestem dobrym człowiekiem,
tylko zwyczajnie nie ma nic do wyleczenia! Powinienem przyjąć inny rodzaj ayahuaski, mocniejszy - do rozwoju...." (Relacja w całości, patrz: Dlaczego aya nie działa.)
AYAHUASCA
DO ROZWOJU
...to odwieczna
"działka" Słowian.
Według tradycji wedyjskiej
nasi przodkowie przybyli na tę
planetę z gwiazd jako "bogowie",
by w twardych warunkach
trójwymiaru testować siły
i możliwości swego
DUCHA.
Jako SŁOWIANIE -
lud, rozumiejący moc i potęgę słowa, trenować mieli unikalne zdolności magiczne - urzeczywistnianie
wizji i spełnianie pragnień - w harmonii z Całością.
Pilnie potrzebowali I jak utrzymać Aby dogłębnie poznać prawa, Dzięki łasce pomogły Magiczne eliksiry - - Ten sam, W rezultacie - Wielkich duchem mędrców, ...
W dobie Powiedzieć mu, Wszędzie daliśmy się poznać jako szczególnie "łebscy" objawić pełnię Okazaliśmy się Programowanie światów Stąd aya stała Każdy "rasowy" Dysponuje TALENTEM, który może przynieść pożytek Budzi pamięć Aktywizuje Tak ochoczo tworzyli pieśni, rzeźby i malowidła... Zagadnieniom Istotne znaczenie Celem był postęp W ruinach Są tam łazienki, Kanalizacja to tylko uwieńczenie skomplikowanej inżynierii ... Typowe WIZJE Koszmary Z lekcji o otaczającym nas Wielu moich kiedy to bez Słowianin, który pragnie czerpać
Wiedzy, głównie na temat;
jak przeżyć w tym sektorze
Wszechświata, gdzie wciąż
ścierają się ze sobą siły
światła z ciemnością.
ŚWIADOMOŚĆ w
miejscu, gdzie człowiek
wciąż... zapomina - nawet
o tym, kim naprawdę
jest.
rządzące na tej planecie ludzkim losem i szczęściem, bacznie obserwowali niebo gwiaździste (jego mechanikę i ruch ciał niebieskich) oraz kryjący się za tym wszystkim zamysł Wielkiego Ducha.
Wielkiej Matki,
Gai (Gaja-łasce),
otrzymali rośliny,
które...
im przypomnieć
sobie zarówno to,
kim w rzeczywistości
są, jak i jakie postawili
przed sobą
zadania.
"napoje bogów" prowadziły ich przez tysiąclecia jako niezawodny KLUCZ do WIEDZY i "nieśmiertelności". Wykształcenie słowiańskiego kapłana trwało ok. 20 lat.
20-letni okres
nauk obowiązywał
później w szkole wiedzy
tajemnej Ozyrysa, podobnie
było u druidów i - oczywiście -
u Indian...
tak długiego obcowania
z napojem, a także dzięki
mocy, wiedzy i sile ćwiczonego
latami umysłu wielu zyskało
tytuł magów lub... bogów
(Lachów).
którzy z materiału swoich myśli potrafili kreować otaczającą ich rzeczywistość. I doświadczali zawsze tego, czego doświadczać pragnęli.
emigracji mieszkańcy
Zachodu zdążyli już spostrzec,
że gdy coś jest zbyt trudne
i nikomu się nie udaje, to
trzeba z tym iść do
Polaka i...
że to... “niemożliwe”.
- Nawet Napoleon mawiał;
"Z moimi Polakami nie ma
rzeczy niemożliwych!"
ludzie lub geniusze, obdarzeni jednak zdumiewająco naiwnym sercem i pozbawieni wiary w samych siebie - łatwi do wykorzystania. Dopiero era komputerów pozwala nam się przebudzić,...
naszych możliwości
i odzyskać utraconą
tożsamość.
bowiem najlepszymi
programistami (i hackerami)
na świecie, bo... Tak samo, jak
umiejętność leczenia dostępna
jest dzieciom dżungli, tak
komputery stały się domeną
dzieci wielkich MAGÓW!
wirtualnych to technologia, oparta dokładnie o te same pryncypia, co umiejętności magiczne (programowanie świata realnego). Zasada jest identyczna - zaklęcie, kliknięcie i .... dzieje się! - Hokus pokus!
się ulubionym napojem
w kalifornijskiej Dolinie
Krzemowej. (Wyostrza umysły
i poprawia koncentrację
komputerowym geniuszom,
którzy w przewadze są...
Słowianami.)
Słowianin podświadomie
zna reguły matrixa i klucz
do jego kreacji nosi w
swoich genach.
całej ludzkości, jemu zaś dać wiele korzyści i uznanie wszystkich uczciwych ludzi.- Ruta stepowa - z uwagi, że rośnie pod naszym,
północnym niebem, łączy nas z naszymi bogami (siłami Kosmosu z naszej szer. geogr.)
komórkową, odkodowuje
zapomnianą wiedzę, uczy
respektu dla praw Uniwersum,
by owo magiczne szczęście mogło
być trwałe i nie wystawiło "magowi
w krótkich majteczkach"
zbyt słonego rachunku.
w człowieku twórcze
moce, dlatego nasi
przodkowie...
Dzieła sztuki były dla nich narzędziem edukacji społecznej; wzbudzały wzniosłe przeżycia i życiową mądrość, zaś obliczone matematycznie proporcje piękna odzwierciedlały kosmiczny porządek Wszechświata.
z takich dziedzin
jak medycyna i farmacja
towarzyszyła filozofia,
logika, retoryka i
sztuka.
miało też pismo, szkoły,
religia, architektura,
struktura państwa,
prawa i etyka....
w każdej dziedzinie życia, dość wspomnieć, że w istniejącej 12 tys. lat temu twierdzy Arkaim, jak również na zajętej przez Słowian Krecie, istniała... kanalizacja.
kreteńskich pałaców
jeszcze dziś zachwyca
sprawny systemem
wodociągowy i wysoki
poziom urządzeń
sanitarnych-
wanny, a także ślady
używalności ciepłej
wody... sprzed
4. tys. lat.
i postępowej myśli Słowian. Arabski podróżnik , Al Masusdi, w r. 956 pisał o istniejącym w jednej z naszych świątyń mechanizmie, uruchamianym przez wschodzące Słońce. Znaczy to, że mieliśmy wolną energię!
Umieliśmy sprawnie połączyć wyrafinowany postęp z harmonią Natury.
pod wpływem ruty
są tak odmienne od
indiańskich jak inne są
nasze problemy.
w naszym przypadku
to np. "wielki, drapieżny"
urzędnik fiskusa albo
rozprawa z mocno
przybrudzonym
sumieniem...
świecie roślina szykuje nam często nostalgiczne wspomnienia życia w społecznościach, opartych na strukturze: rodzina-ród-plemię.
gości poczuło pod
jej wpływem silną
tęsknotę za
czasem,
PIT-ów, NIP-ów,
budzików i telefonów,
człowiek w dowolnej
chwili brał konia i
ruszał... w step.
z nieskończonego źródła wiedzy i mądrości własnych przodków, winien więc - moim zdaniem - sięgnąć po słowiańską (g)aja- łaskę.
STOSUNEK
DO
KOBIET
Jak wspomniałam
Słowianie mieli osobną
ayahuaskę medyczną i
swojego boga medycyny
Asklepę (Asklepiosa).
Przetrwał on czas mroku i zapomnienia
dzięki Grekom, którzy - w swoim czasie - wynieśli go nawet do rangi najwyższego. Ale to już inna historia (patrz: Mit Eskulapa).
Różnice między
ayahuaską medyczną
dzisiejszych Indian a
ceremoniami kapłanów
Asklepiosa dotyczą tylko....
stosunku do kobiet.
Pierwsze szamanki
pojawiły się w Amazonii
niczym jaskółki nie czyniące
wiosny i w wielu indiańskich
wioskach napój ten wciąż
jeszcze bywa dla nich
zakazany.
Nasz szamanizm był głównie domeną KOBIET!
Szamani - mężczyźni celowo odtwarzali kobiece zachowania, nosili kobiece stroje i naśladowali język kobiet. Zwyczaj ten przejęły nawet wielkie religie.
Na rzeźbach
i posągach szamanki
zachowują się swobodnie
i występują z tym samym
atrybutem (laską z owiniętym
wężem), co sam bóg
medycyny.
I wszystko
wskazuje na to,
że ich krew miesięczna,
ze względu na dużą
zawartość DMT używana
była do...
Sporządzania ayahuaski (patrz: ceremonie Eskulapa).
Ponadto w starożytności szczególnie wysoko ceniono kobiecy talent uzdrawiania i sztukę ziołolecznictwa, przypisywane kobietom z najwyższych warstw społecznych.
Według Homera
tajniki tej wiedzy
posiadła egipska królowa,
Polydamna, która uczyła
piękną Helenę sporządzać
napój na zapomnienie
trosk.
Z kolei grecka
królewna, Agamede
- znawczyni ziół, ratowała
życie żołnierzy spod
Troi.
I jeszcze
do niedawna w naszej kulturze każda kobieta stała na straży domowej apteczki, dysponując lekiem na każde możliwe "zło".
...
Obecność kobiet
u boku uzdrowiciela
na ceremoniach miało
jeszcze jeden, bardzo
głęboki sens.
- Mężczyzna
czuwa i chroni
od złych mocy,
podczas gdy...
Pełna miłości dłoń kobieca koi długo tłumione,
wyparte rany psychiczne i duchowe. - Przy typowym przeżyciu ponownych "narodzin" troskliwa para "rodziców" zapewnia uczestnikowi doskonałe poczucie bezpieczeństwa.
Istotnym jest
też fakt, że przez
kobiety manifestuje
się czasem... Bogini.
Magiczne
tworzenie życia
na nowo zyskuje o
wiele lepszą jakość,
gdy nad uczestnikiem
czuwa zgrana ze sobą,
szamańska para.
...
Kolejny powód,
dla którego nasi przodkowie (i naśladujący ich Grecy) korzystali z obecności kobiet, jest nieco... delikatny.
W Amazonii
stale słyszy się o
różnego typu sekscesach,
kiedy to szamani i pseudo
- szamani wykorzystują
bezbronność kobiet,
poddanych działaniu
yage.
Bardzo typowe
doświadczenie opisała
Martyna Wojciechowska,
którą ekipa telewizyjna
ratowała z rąk napalonego
"curandero"
(patrz: artykuł "Z zycia naczelnej-Ekwador", National Geographic).
Moralność Indian jest bowiem całkiem inna.
- Tam samotna niewiasta w szałasie mężczyzny automatycznie prosi się o kłopoty, ayahuasca zaś toafrodyzjak, spożywany po okresie rzymusowej wstrzemięźliwości.
A głównym
celem ceremonii
jest MIŁOŚĆ i większość
panów myli ją, niestety,
z seksem.
Naszym przodkom
nic, co ludzkie nie było
obce. Wiedzieli, że nawet
najbardziej zatroskany i
współczujący lekarz w każdej
jednej sytuacji pozostaje
tylko... mężczyzną.
Mieli zatem świadomość,
że gdy na posłaniu zlegnie ponętna, bezbronna, a przy tym otaczająca szamana czcią i uwielbieniem niewiasta...
I gdy przypadkiem
spotka się tu Wenus
z Marsem lub Uranem,
to.... któż powstrzyma
wezbrane wody
Nilu?
Obecność
partnerki (żony,
córki, siostry...) wyklucza
okazje do powstania choćby
myśli, wykraczających poza
pomoc cierpiącym.
Szamański duet stwarza wszystkim komfortowe
warunki, w których wszystko jest z góry jasno określone, a uczestnicy skupieni są wyłącznie na własnym rozwoju bądź leczeniu.
Gdy człowiek
przebrnie przez ogrom
własnych problemów, medycznych
bądź egzystencjalnych, to dalej
różnic między ayahuaską
peruwiańską i napojem
bogów - nie ma.
Kluczem jest
pobudzona szyszynka,
a Prawda jest
JEDNA.
W obydwu przypadkach oglądamy
ten sam kalejdoskop barw, wzory świętej geometrii, Naturę i Kosmos. - W gruncie rzeczy to tylko inne drzwi do tych samych światów - po drugiej stronie lustra.
Więcej:
Szyszynka (Sekrecje/DMT)