Ayahuasca i Eleusis
Artykuł w pierwotnej wersji (opracowany i z przypisami Wojtka Jóźwiaka) pt. Ayahuasca i Eleusis opublikowany był na Tarace w marcu 2011.
Tu skrócony, by nie powtarzać treści z innych zakładek.
SZAMANIZM
KULTURY
ANTYCZNEJ
W starożytnej
Grecji istniały
trzy główne nurty
misteryjne:
MISTERIA ELUZYJSKIE
- kult Pani Życia i Pani Śmierci (Demeter i jej córki, Persefony.
A. Szyjewski zwrócił uwagę, że nazwa "Pola Elizejskie" wywodzi się od Elysion, a wcześniej od "welysion" - Welesa, słowiańskiego boga Świata Podziemnego.
DIONIZJA
- kult bogów płodności - Dionizosa i matki Ziemi.
MISTERIA ORFICKIE,
związane z indywidualnym rozwojem duchowym.
Źródła podają,
że każdy rodzaj
obrzędów za pomocą
własnych środków oferował
autentyczny, bezpośredni,
intymny kontakt
z bogami.
Obdarowywał
człowieka wiedzą
o życiu na ziemi i o
samym sobie.
Wyjaśniał zagadnienia
związków człowieka z kosmosem, wreszcie dawał odpowiedź na odwieczne pytania, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy...
Dzięki obrzędom
dobrze znana struktura
rzeczywistości uległa
rozbiciu i...
dusza,
wyzwolona
od świata zmysłów,
wiedziona samą tylko
myślą, zdolna była
prawdziwie poznać
rzeczywistość.
Historyczne opisy
korzyści, płynących z uczestnictwa w misteriach, pasują jak ulał do tego, co zyskać możemy na dzisiejszych ceremoniach ayahuaski.
Skład kykeonu,
który serwowano
starożytnym, owiany
jest tajemnicą, lecz
jego efekty są wyraźnie
takie same.
Odkąd znamy
działanie ayahuaski
śmieszne zdają się
być rozważania
nauki, która...
latami szukała śladów sztuk teatralnych, jakie kapłani
mieli by odgrywać w trakcie misteriów. - Nie znaleziono żadnych wzmianek na ten temat (a musiałoby to być gdzieś odnotowane), zatem pewne jest, że przeżywane objawienia postrzegane były realnie.
- Ich przyczyną
miały by być długie
przygotowania, silna wiara,
religijne uniesienia, atmosfera
miejsca lub... (wreszcie!)
środek psychoaktywny.
Fakty, jak ten,
że Pitagoras
rozmawiał ze
zwierzętami
i wodą...
A zgromadzeni uczniowie słyszeli
odpowiedź strumienia, zostaną uznane przez naukowców dopiero, gdy badacze sięgną po to samo źródło wiedzy, z którego "spijali" starożytni.
Charakterystyczną
cechą misteriów greckich
była ich tajemnica, której
pod groźbą śmierci nikt
z wtajemniczonych
ponoć nie wyjawił.
Dlatego nie
znamy konkretnych
relacji z przeżytych
doświadczeń.
Jednak nie jest prawdą, że nie wiemy, czego doświadczano,
gdyż mitologia, filozofia, nauka, malarstwo i sztuka starożytnych wywodzi się właśnie z misteriów. - Krótko mówiąc to, co uważamy za kolebkę naszej kultury i cywilizacji nazywa się... szamanizmem.
1. MISTERIA
ELUZYJSKIE
- Eleuzynie
Według
hymnu „Do
Demeter" (ponoć
autorstwa Homera);
Demeter "nakazała" zbudować wielką świątynię
i ołtarz w Eleuzis. Tam też objawiła kapłanom tajniki misteriów, których „niepodobna pogwałcić, zgnębić ani wydać, bowiem szacunek wobec bogiń jest tak wielki, że więzi głos w gardle".
Demeter to
ta sama postać
Gai, którą MY dziś
nazywamy AYAHUASKĄ,
Ayą.
- Istota
znana nam od
zarania dziejów. Pani
całej żyjącej przyrody,
wielka pramatka i matka
Natura jednocześnie.
Mit o Demeter jest
tak naprawdę tylko poetycką opowieścią o przyrodzie - cykliczności wegetacji, o śmierci i zmartwychwstaniu;
Ukochaną
córkę Demeter,
Persefonę, porwał
Hades, by uczynić
Panią zaświatów.
Nieukojona
w bólu bogini
okryła glebę żałobą
i ziemia przestała
rodzić.
Aby wszystko ponownie kwitło i owocowało,
Zeus nakazał oddać matce dziecko, jednak każdego roku Persefona musi wracać do męża na trzy miesiące zimowe. - Wtedy ziemia ponownie zamiera.
...
Elusius (Eleusis)
czyli miejsce szczęśliwego
przybycia było ośrodkiem
kultu Demeter (Pani Życia),
jej córki, Persefony (Pani
Śmierci) i Dionizosa
- nierozłącznej
trójcy, połączonej
mocą płodnej Natury.
Świątynia w Eleusis miała wyznaczone
cele polityczne i religijne. - Stanisław Bulza pisze, że opieka sąsiadujących Aten i protekcja Rzymu uczyniły z Eleusis centrum życia religijnego całej Hellady, cesarstwa rzymskiego i nie tylko.
Wtajemniczani
tam byli również
Hindusi, którzy po
wtajemniczeniu
zupełnym...
Nazywani
byli „dwakroć
urodzeni" i tworzyli
w Indiach zakon
kapłański.
Ze względu na cudowność eluzyjskich wtajemniczeń,
Eleusis nazywane było Wyspą Błogosławionych i Szczęśliwych, zaś świątynie eluzyjskie powielano w całym świecie antyku. - Do bardziej znanych należała budowla w Pergamonie (założona w III w. p.n.e.)
I w Aleksandrii,
do której obrzędy
wprowadził eluzyjski
kapłan, Tymoteusz.
Aleksandryjska
świątynia, w której
odwieczna bogini przybrała
imię Izydy, stała się
wzorem dla wielu,
wielu następnych.
I tak kult Pramatki
wraz z towarzyszącymi jej rytuałami powstał m.in. w Pompejach, na płd. Galii, w Marsylii, w Arles, w Nimes i w Glanum (Saint-Remy-de-Provence)...
Kapłani
"Naszej Pani"
musieli prowadzić
surowy tryb życia i
występować w zwykłych,
lnianych, rytualnych
szatach.
Głównym
celem, odprawianych
przez nich misteriów
było umacnianie wiary
i niwelowanie lęku
przed śmiercią.
Najważniejszy był tu jednorazowy wgląd, gdyż zgodnie z twierdzeniem Arystotelesa:
"ci, których się wtajemnicza, nie mają się niczego uczyć, ale muszą doświadczyć emocji i zostać wprawieni w pewien stan." Dokładny opis przebiegu misteriów patrz w opisie świąt szamańskich (rytuał równonocy jesiennej).
Misteria eluzyjskie
odprawiane były od XV w. p.n.e. i choć samo Eleusis zostało doszczętnie zdewastowane w roku 391 n.e.
[2] jako znak zwycięstwa nad religiami pogańskimi, to jeszcze w XIX w. wieśniacy z tamtych okolic wieńczyli kwiatami posągi "świętej Demeter".
Prawdopodobnie - pomimo prześladowań ze strony imperium chrześcijańskiego - misteria celebrowano potajemnie aż do średniowiecza.
Obecnie patronem rolnictwa w Grecji jest święty Demetrios
[3], a na terenie Eleusis (dziś Elefsina, przedmieście Aten) znajduje się toksyczny obszar przemysłowy.[4]
2. MISTERIA
DIONIZYJSKIE
- DIONIZJA
- kult Dionizosa
i Matki Ziemi
Dionizos (Bachus, Bacchus), syn Zeusa - bóg
płodnych sił dzikiej, odradzającej się natury i plonów, a jednocześnie bóg ekstazy, mistycznego szału, manii (szał i mania znaczyło dawniej: trans) i natchnienia. Bóg wolności i religijnych obrzędów.
Odpowiedzialny
był za zabawę, uprawę
winorośli, urodzaj, siły
witalne i ogólnie - życie
w całej jego ziemskiej
naturze.
Podobnie
jak bóg medycyny,
Asklepios i ojciec
mitów, Orfeusz...
On też przywędrował z Tracji
czyli.... tak samo był Słowianinem i również jak jego dwóch szamańskich kolegów zrodzony był przez zwykłą, ziemską kobietę. Identycznie też odznaczał się dobrocią i łagodnością.
Zaklasyfikował
się jako najbardziej
transowy z bogów, stąd
częstym jego atrybutem
jest laska, uwieńczona
SZYSZYNKĄ.
Jak każdy szaman tamtych czasów
zaznał śmierci i powtórnych narodzin. A dzięki temu, że potrafił wyprowadzić z Hadesu swoją matkę, stał się wielkim wtajemniczającym.
Wyróżnia go
jednak specyficzne
podejście; on to
wniósł do duchowej
wiedzy biologiczną
spontaniczność, wielką
ziemską radość i
humor.
Dla historyków
jest złożoną postacią
nieustającej metamorfozy.
Bez głębokiej znajomości
psychologii i prawideł Ducha
jego postać wymyka się
racjonalnej ocenie.
Seksualne "orgie", jakie miały miejsce podczas typowych
bachanaliów w Rzymie, kojarzą się współczesnym z moralnym upadkiem lub folgowaniem zachciankom, w pierwotnym zamyśle chodziło jednak o to, że sfera czystego ducha to tylko część całości - nie całość.
W człowieku
drzemią także siły
nieokiełzanej, ziemskiej
natury (sacrum i
profanum).
By poznać
całą Prawdę, należy
połączyć to, co boskie
i wzniosłe z tym, co
ziemskie, naturalne,
a choćby nawet i
niskie.
Cechy nocnego rytu dionizyjskiego to upojenie alkoholowe,
erotyzm, szamanizm i doświadczenie mniej lub bardziej gwałtownego szału, manii (czytaj: ekstazy, transu).Wino, jakie Dionizos podarował ludziom, obok dawania uciechy służyło też głębszemu samopoznaniu.
Stanowiło narzędzie
uruchomienia życiowej
spontaniczności i
drzemiącej w nas
mocy natury.
Pozwalało poczuć
w żyłach absolutną,
niczym nie skrępowaną
wolność i czynić to wszystko,
czego się po sobie nie
spodziewamy.
Mądrość szalonego upojenia winem
w trakcie typowych obrzędów polegała na tym, że można było bezpiecznie uwolnić to, co wyparła podświadomość i na powrót zintegrować całość ze świadomością.
I odtąd nic
co ludzkie, nie
było nam już
obce.
Dionizje
również należały
do najbardziej
sekretnych i trwały
po kilka dni.
Początki datuje się tuż po powstaniu
demokracji ateńskiej (koniec VI w. p.n.e. - podobno ustanowił je Orfeusz). Odbywały się cztery razy w roku w ramach oficjalnych świąt, organizowanych przez państwo.
W programie
były uroczyste
procesje, konkursy
i zabawy, występy chórów
męskich i chłopięcych, oraz
przedstawienia trup
aktorskich.
To właśnie
święta Dionizosa
stworzyły grecki
teatr.
Dionizje właściwe
rozpoczynały się od urozmaicanej tańcami i śpiewem wielkiej procesji ofiarnej, której trasa znajdowała finał w świątyni.
Tam składano
bogu ofiarę z kozła
lub byka. Jego posąg
był dekorowany laurami
i ubierany w odświętne
szaty.
Potem
przenoszono
go do gaju lub w
dzikie ustronia,
gdzie czciciele boga przy blasku pochodni i w dźwiękach muzyki
wprowadzali się w trans, interpretowany jako uwolnienie duszy z więzów ciała (ekstaza). Przeżyciom tym towarzyszyło uczucie zjednoczenia się z naturą i samym Dionizosem.
On to wyzwalał
ludzi z karbów ograniczonej
mocy i pozwalał im na błogie
poczucie własnej boskości.
No i... "Wszystko" było
dozwolone!
Nie bez powodu
nazwa dionizyjskiej
osady, Eleutheria,
oznacza WOLNOŚĆ.
Trackie bachantki,
dziewczyny, które tworzyły orszak Dionizosa, odziane były w skóry jeleni i owinięte roślinami (tu konkretnie: winną latoroślą).
W psychodelicznym
transie śpiewały
dzikie, szalone
pieśni.
Dionizje
stwarzały okazję
do takich właśnie,
czysto transowych
zachowań.
O naszych słowiańskich, wyzwolonych
obrzędach płodności napisałam obszernie w zakładce o szamańskich świętach (szczególnie, patrz: równonoc wiosenna).
3. MISTERIA
ORFICKIE
Mityczny Orfeusz,
według Horacego
"święty i tłumacz
woli bogów",...
także wywodził się z Tracji.
To wspólne pochodzenie "psychodelicznych" bogów jest tu istotne dlatego, że wraz z odkryciem genetyki, gdy królowie Tracji okazali się być... Słowianami, odnajdujemy wiedzę naszych przodków.
Misteria
orfickie gubią
swój początek w
mrokach dziejów.
Około VII w.
przed Chrystusem
wywarły znaczny wpływ
na nauki eleuzyńskie
i pomogły im się
rozwinąć.
Stawiając na nauki duchowe i filozofię orfizm
skupiał wokół siebie elity. Do najbardziej znanych postaci tego nurtu należał Pitagoras i Platon. Stąd doktryna orfizmu jest w późniejszym okresie ściśle związana z filozofią pitagorejską.
... więcej: Tradycja kapłanów Orfeusza
DZIĘKI
MISTERIOM
...odkryto
religijny sens
i radość życia,
sakramentalną wartość
przeżycia erotycznego,
doskonałość oraz piękno
ludzkiego ciała
- harmonię ruchów, spokoju i równowagi, a także świętą geometrię.
W tym punkcie miał miejsce rozwój astrologii, matematyki i psychologii. - Wszystko to znajduje odzwierciedlenie w niedościgłych, starogreckich rzeźbach, architekturze i dramacie.
DOBREM
starożytni nazywali
wszystko to, co dla
człowieka było dobre
czyli sława, bogactwo,
zdrowie...
Platon
o momentach
swojego wtajemniczenia
pisał:
"... nagle, jakby pod wpływem przebiegającej
iskry zapala się w duszy światło i płonie już odtąd samo siebie podsycając..." („Prawdy najwyższe", List VII 344 b).
Ciekawostką
jest, że w dzisiejszych
szkołach nakazuje
nam się omawiać
mitologię,
przyswajać
twierdzenie Pitagorasa
bądź podziwiać poczucie
sprawiedliwości
Sokratesa...
Zabrania nam się jednak pić
te same napoje, którymi raczyli się wybitni (nie tylko greccy) myśliciele. - Faktycznie istnieją na niebie i ziemi rzeczy, o których się filozofom nie śniło.
W POSZUKIWANIU
SKŁADU
STAROŻYTNEJ
AYAHUASKI
W tym punkcie
tak naprawdę
nie wiemy NIC
konkretnego!
Homer w „Iliadzie" podaje;"Inny by z ciężkim trudem
mógł dźwignąć ten puchar ze stołu, w nim Hekamede, boginiom podobna, ów napój mieszała z wina z Pramny i sera koziego, tartego spiżowym Nożem, i z jęczmion białych, wsypanych jeszcze do środka".
Na starożytnych
rzeźbach i malowidłach
Demeter przedstawiana
jest często z grzybami, ale
one mogą być jedynie jednym
z jej atrybutów, gdyż
jako Pani
całej żyjącej
przyrody pełniła
funkcję Matki wszystkich
roślin psychoaktywnych.
W „Popiołach " Żeromskiego
(rozdział Gnosis): major mówi, że „Demeter (...) łamie długotrwały post przez popijanie napoju z wody i miodu, zwanego KYKEON. (...) Ciekawe, jaki to był "miód"?
W przypisywanym
Homerowi hymnie„Do
Demeter" bogini odmówiła
wypicia pucharu wina,
prosząc o KYKEON,
- miksturę
zrobioną z mąki
jęczmiennej, wody
i mięty". Przypuszcza
się, iż chodzi tu o
miętę polej.
W myśl farmakologii składnikiem
olejku polejowego jest substancja (pulegone), która może wywoływać "delirium", utratę świadomości a nawet skurcze... Krótko mówiąc ma działanie halucynogenne.
Jednak
do ceremonii
orfickich, podobnie
jak do misteriów w
Elusius dopuszczano
także dzieci,
Etyka była
dla Greków całym
prawem, zatem napój
nie mógł być w żaden
sposób toksyczny!
Na rzeźbach i malowidłach,
przy dzbanach z kykeonem, często można zaobserwować obecność drzewa, podobnego do "akacji". Prawdopodobnie jest to ta sama biblijna akacja, która dostarcza starożytnym DMT.
Ponieważ
Demeter czczono
wszędzie, gdzie rosły
zboża, a kłosy wraz
z makiem były jej
nieodłącznym
atrybutem,
zboże i mak
musiały odegrać
tu rolę kluczową.
Zboże atakował sporysz
(rodzaj grzyba), zatem można przypuszczać, że kykeon był po części naturalnym LSD. Możliwe też, że stanowił mieszankę piorunującą z opium, LSD, ayahuaski i... diabli wiedzą, z czym jeszcze.
Eluzyjska
amfora z VII w.
p.n.e. ukazuje,
że wizje, wywoływane
podczas misteriów w świątyni
Demeter, są praktycznie tymi
samymi, jakie i dziś miewają
uczestnicy ceremonii
ayahuaski.
Ze względu na słowiański rodowód transowych
bogów w Grecji, sądzę, że w poszukiwaniu składu napoju - tak jak etymologii nazwy (g)aja-Łaska - winniśmy sięgnąć do misteriów naszych "dziadów".
Prasłowianie
bowiem rozwijali
nieskończoną pomysłowość
w przyrządzaniu napojów
do jednoczenia się
z bogami.
U nas też
bardzo popularną
była mikstura z prosa,
pszenicy, słodu i
jęczmienia.
Drink, wzbogacany gałązkami mirtu, liśćmi
jesionu, odrobiną bagna zwyczajnego, rozmarynu i - przede wszystkim - nasion lulka, pito m.in. podczas uczt ku czci nordyckiego boga mórz, Aegira.
Asklepiadzi
- uzdrowiciele
ze świątyni Eskulapa,
prawdopodobnie używali
Krwi węży i krwi miesięcznej
niezwykłych kobiet...
MISTERIA
TERAPEUTYCZNE
W ŚWIĄTYNIACH BOGA
MEDYCYNY, patrz:
CEREMONIE ESKULAPA
Przypisy
[0] Przeczytaj Eliusza Arystydesa "Fragment mowy XLVI" przeciwko tym, którzy "kradzież nazywają /.../ wspólnotą mienia, zawiść - filozofią, niedostatek - pogardą bogactw" (chrześcijanom) - i "bezbożnikom z Palestyny". Przypis Taraki, następne też.
[1] Warto w tym miejscu przypomnieć etymologię: "ayahuasca" lub "ayawaska" w języku keczua znaczy "pnącze duchów" lub "pnącze dusz"; aya znaczy "duch, dusza, zmarły", huasca lub waska to "pnącze, liana". Zob. też w ang. Wikipedii: Ayahuasca.
[2] W 392 r ne. chrześcijański cesarz Teodozjusz I zamknął sanktuarium w Eleusis, po czym w 396 zburzyli je Goci króla Alaryka (chrześcijanie-arianie) pospołu z chrześcijanami miejsowymi.
[3] Czyli Dymitr.
[4] M.in. największa w Grecji rafineria ropy i baza marynarki wojennej.
[5] Starożytna Tracja to dzisiejsza Bułgaria. Ewentualnym ogniwem łączącym Traków z Syberią byli Scytowie i Sarmaci, wschodni sąsiedzi Traków, zamieszkujący stepy aż do Ałtaju. Trakowie mówili językiem z rodziny indoeuropejskiej. "Tracy pod nazwą Bessów zachowali swój język do VI w. n.e. [świadczy o tym m.i.] informacja o trzech zakonnicach w klasztorze na Synaju 'scientes linguas bessas'." (Leszek Bednarczuk, w: "Języki indoeuropejskie", t. 1., s. 477). Ludy mówiące językami podobnymi do trackiego (Dakowie, Myzowie, Getowie, Kostobokowie i inni) sięgały aż na ziemie dzisiejszej Polski; prawdopodobnie trackiego pochodzenia są nazwy rzek: San, Poprad, Raba, u sąsiadów Seret, Criş i inne. Możliwe, że od trackich plemion Bessów i Karpów pochodzą nazwy Karpat i Bieszczadów.
Po latach: genetyka dowiodła, że Trakowie byli Słowianami, zatem szamanizm syberyjski i Tracki ma to samo źródło, a greccy bogowie o humanitarnym obliczu okazują się być zwyczajnie... naszymi bogami.