ceremonie rapee
RAPEÉ
W PRASŁOWIAŃSKIM
STYLU
POTRZEBNE JEST
- rapeé,
- chusteczki do nosa,
- woda do picia,
- dostęp do toalety,
- muzyka lub CISZA.
Rdzenni Amerykanie stosują rapeé
głównie do celów mistycznych i rytualnych. My także, ale nie tylko. Najlepiej zażywać na siedząco, w warunkach, jakie tworzymy do medytacji. Konieczny jest SPOKÓJ. - Doskonale zadziała, gdy nadamy ceremonii intencję przewodnią.
Dawka
początkowa
to ilość równa
wielkości ziarnka
grochu.
Aplikujemy
połówkę “ziarnka”
do każdej dziurki
od nosa. Z czasem
ilość może być
zwiększona.
- Indianie stosują
najpierw do lewej dziurki, co oznacza śmierć, a potem do prawej - życie. Po zażyciu oddychać głęboko, zamknąć oczy i skupić się na rozluźnieniu. Odpuścić! Przekierować uwagę na głos serca.
Działanie
jest bardzo
różne; czasami
jakby "nic", niekiedy
lekko wprowadzi w
stan medytacyjny,...
Pozwoli
na chwilkę
refleksji, a -
bywa - że aż
"rozłoży" człowieka
"na łopatki".
- W każdym
przypadku trwa to niezbyt długo - maksymalnie 10 - 20 minut, choć... Postrzeganie czasu jest tu bardzo indywidualne.
Ponadto
możliwe jest
łzawienie, intensywne
kichanie, kaszel, krótki
ślinotok, zawroty
głowy,...
albo gwałtowne
oczyszczanie organizmu
(nagła konieczność
wypróżnienia)...
U początkujących
(zwłaszcza u bardzo zatrutych) możliwe są mdłości, niekiedy też wymioty. Ale zawsze są to objawy wysoce pożądane! Tam, gdzie energia została zablokowana, następuje niemal natychmiastowe wydalenie nadmiaru toksyn.
W efekcie
rapeé rozjaśnia
umysł, "otwiera oczy",
wyostrza zmysły.
Pogłębia
percepcję i
pozwala skupić
uwagę na wybranych
bodźcach.
Nie wywołuje
halucynacji, ale pozwala widzieć wszystko "jaśniej". Czasami owocuje genialną MYŚLĄ... Umożliwia doświadczenie POTĘGI SPOKOJU! Zmienia poczucie ciała. - Ogólnie dodaje siły i mocy.
CEL
CEREMONII
RAPEÉ
Majowie
i Aztekowie
wysoko sobie cenią
uspokajające działanie
tytoniu...
Niezwykle cenny jest jego wpływ
na wyostrzenie koncentracji i JASNE postrzeganie rzeczywistości - tak w życiu codziennym, jak i na ceremoniach. Niemal zawsze pomaga uzyskać głęboką klarowność. To właśnie dla niej wielu ludzi wciąż sięga... po papierosa, który, niestety, dzikim tytoniem nie jest.
Podobno
rapeé „odwapnia”
szyszynkę i pomaga
otworzyć „trzecie
oko”...
Na pewno
oczyszcza umysł
i zwiększa jego
aktywność. Skutecznie
likwiduje blokady
w mózgu.
Zespół uczonych
z King's College po wnikliwych badaniach na szczurach stwierdził, że nikotyna poprawia koncentrację o 15 %. Wzmacnia tym samym zdolności uczenia się, zapamiętywania i reakcję na bodźce wizualne.
Szamanom
rapeé pomaga
nawiązać kontakt
z duchami roślin, które
wchodzą w skład
mieszanki.
Na subtelnym
poziomie potrafią
połączyć się z ich świadomością,
zadawać im pytania i
współpracować.
Ponadto
rapeé jest idealne do medytacji, do samorozwoju i wspaniale komponuje się z dowolnym rytuałem - z marihuaną, ayahuaską, sasafrasem...itp.
DUCH
TYTONIU
...ma charakter
typowo męski. Jest
zdecydowany, ekspansywny
i bezpardonowy. - Nie cacka
się, nie czaruje... Uderza
w samo sedno!
Silnie odpręża ciało
(na moment może je bezwzględnie obezwładnić) i przenosi całą naszą dynamikę na poziom duchowy z mocnym zaakcentowaniem serca. Można powiedzieć, że przez "małą, krótką wieczność" umożliwia wyzwolenie się z matrixa.
Nie
bez powodu
podporządkowany
słowiańskiemu bogu,
Panu.
Potrafi
czasem nami
"zawładnąć", nawet
wstrząsnąć i naprowadzić
myśl na właściwe
tory.
I.. Jak każda potężna roślina lecznicza
harmonijnie łączy w sobie światło i ciemność, moc uzdrawiającą i... siłę destrukcji. Może uzdrowić, ale potrafi też... "zniszczyć". Małe dawki stymulują, duże dawki trują! - Ową niszczycielską siłę dostrzec można u ludzi uzależnionych, z problemem wysuszonej śluzówki, jednak...
Brak umiaru
to już nie wada
tytoniu, a... sprawka
czysto ludzka.
"Niszczycielskie"
działanie tytoniu
dostrzegam raczej w
tym, że niszczy...iluzje.
Błyskawicznie kieruje naszą
uwagę na to, co naprawdę
ważne dla ducha (nie
dla ego).
Niszczy
wszystko, co obce i nieprzyjazne. Dlatego też wspaniale chroni przed wpływem negatywnych bytów i obcych manipulacji.
ZAGROŻENIA
ZWIĄZANE
Z CZĘSTYM
ZAŻYWANIEM
RAPEÉ
Przy notorycznym
przedawkowywaniu
możliwe jest;
podrażnienie
i wysuszenie śluzówki nosa (stale cieknący nos), kłopoty z gardłem lub chroniczna chrypka. I UWAGA! Nadmiar, przyjęty jednorazowo, przyśpieszy bicie serca, dlatego lekarze odradzają tabakę osobom chorym na serce.
Nasi przodkowie
zażywali rapeé ze
świętym przekonaniem,
że "zbytnie wyciąga z głowy
wilgotności” i "oczyszcza
soki mózgowe".
Ze względu
na owe wysuszające
właściwości tytoniu Indianie
zażywają rapeé głównie
w porze deszczowej.
Korzystne
jest zatem zatroszczyć się o doskonałe nawodnienie organizmu - pić dużo wody i herbaty ziołowej.
RAPEÉ
SPORZĄDZANE
JEST
...w niezwykle
żmudnym procesie
z samych górnych liści
dzikiego tytoniu.
Są one starannie
selekcjonowane, suszone, niektóre części fermentowane, następnie rozdrabniane, mielone, ugniatane w moździerzch na "mąkę" i w nieskończoność przesiewane... - Aż końcowy proszek osiągnie konsystencję kurzu.
Wszystko
to robione jest
ręcznie, ponieważ
tempo maszyn zabija
cenne właściwości
rośliny.
W procesie
końcowym dodaje się
sproszkowane na pył zioła,
a także liście, korę drzew,
owoce, nasiona, grzyby
i... popioły.
Popiół zawiera
większość pierwiastków, które znajdowały się w roślinie. Ogień eliminuje jedynie substancje lotne, a pozostałe składniki mogą wchodzić w nieco inne związki - czasem nawet cenniejsze.
To sprawia, że
popioły są dobrym
nawozem i równie
doskonałym dodatkiem
do pasz dla zwierząt.
Gotowy popiół
wulkaniczny, BENTONIT,
szeroko wykorzystywany
jest przez Indian do oczyszczania
organizmu.
U nas używany jest
w przemyśle farmaceutycznym, kosmetycznym i chemicznym. Dostępny też jako drogi suplement ze względu na fantastyczną moc wiązania i usuwania toksyn.
Ja dodaję
go do każdej
rapeé.
Gotowy
produkt musi
być przechowywany
w miejscu suchym
i ciemnym, ponieważ
proszek szybko "łapie"
wilgoć.
PRZEPIS
NA RAPEÉ
Właściwości
i działanie rapeé
zależą w dużym stopniu
od rodzaju dodanych do
niego specyfików.
W tym punkcie
każdy lud, każde
plemię posiada własne,
niekiedy pilnie strzeżone
tajemnice.
Jedną z nich jest
stara szamańska zasada nr 1, że w tradycyjnie przygotowanej mieszance powinny znaleźć się rośliny, rosnące na tej samej szerokości geograficznej, co człowiek, który je zażywa.
Zioła z
dżungli, które
nie przetrwałyby
naszego klimatu, nie
są dla nas tak
doskonałe.
My potrzebujemy
silniejszych!
Dlatego od lat
dodaję do naszej "firmowej" rapeé, ZŁOTY SIMBA,dodatki z naszych, rodzimych ziół i popiołów. Zależnie od potrzeb i celów dołączam różne rośliny. Szczególnie gorąco polecam;
Przy jakichkolwiek
bólach (jak również przy
przeziębieniu) dodajcie do
swojej rapeé korę białej
wierzby - zmielonej na
proszek lub w formie
popiołu.
Kora ta
jest oryginalną
aspiryną.
Farmaceutyczny
syntetyk łatwo można przedawkować, a kory - nie. Dodatkowym walorem jest fakt, że naturalna aspiryna, podana do nosa, niezwykle szybko się wchłania.
Godna
polecenia jest
także huba brzozowa,
gdyż stymuluje szyszynkę
i znacznie poprawia
sen.
Na uspokojenie
cudowna jest lebiodka
(wspaniale wycisza
stres).
Czarny pieprz
(w mikrodawce) pomaga oczyścić drogi oddechowe - odetkać i oczyścić zatkany nos i zatoki.... Nasi przodkowie często dodawali pieprz, by wywołać kichanie.
- Szamani
wszystkich szerokości
geograficznej wiedzą
od zawsze, że...
Zdrowe,
mocne kichnięcie
sprowadza do ciała
błądzącego
ducha.
Sami róbcie
dalsze poszukiwania! Bogactwo naszych ziół jest bez dna, a MOCE ich są niezwykłe. - Niech ktoś spróbuje wyplenić mlecz, babkę czy pokrzywy, a szybko się przekona, że na siły NATURY nie ma silnych.
Informacje
na temat różnych
form zażywania tabaki
możemy zaczerpnąć
od Indian, ale...
Mamy je
również zapisane
w pamięci genetycznej
lub - jak kto woli - mówią
nam o tym duchy naszych
przodków.
ODWIECZNA
HISTORIA
RAPEÉ (TABAKI)
Bardzo stare
słowiańskie legendy
głoszą, że ziele tytoniu
(machorka, Bacun..)
istniało na naszych
ziemiach od zawsze.
Dla chłopów
było to najzwyczajniej jedno z dziko rosnących ziół o niewyobrażalnej wprost mocy leczniczej, tyle, że... Osobliwie nęcące, więc używane znacznie częściej niż jakiekolwiek inne.
I podobno
diabeł, któremu
Kaszubi żyć nie dali,
sprytnie przeniósł je na
inny kontynent.
Tam odkryli
go Indianie, Kolumb
zaś urządził mu tryumfalny
wjazd wprost na europejskie
salony.
W ten to pokrętny
sposób zażywanie pospolitego wśród gawiedzi lekarstwa i używki urosło do rangi wielkiego, egzotycznego, a nierzadko snobistycznego misterium.
W wielu
przypadkach
zaczęto łączyć ów
"zamorski" specyfik z
najbardziej wykwintnymi
manierami.
Wokół "nowego"
zwyczaju zrodziła
się sztuka tworzenia
mniej lub bardziej
wykwintnych
tabakierek
Powstał także
osobliwy savoir vivre, np. w cywilizowanych domach kulturalnego człowieka poznać było po tym, że po zażyciu tabaki spluwał siarczyście pod stół, a nie obok talerza.
Z czasem tabaka
(określana już też mianem
"rapa"), pojawiła się w operze
Moniuszki (Straszny Dwór) i
wymieniona jest niezliczoną
ilość razy w "Panu
Tadeuszu".
"...To mi tabaka,
co to idzie aż do czuba;
Od czasu jak nos dźwigam
(tu głasnął nos długi), Takiej
nie zażywałem (tu kichnął
raz drugi);
Prawdziwa bernardynka,
pewnie z Kowna rodem, Miasta sławnego w świecie tabaką i miodem. [...] Oj, wielcy ludzie od tej tabaki kichali! Czy uwierzycie Państwo, że z tej tabakiery Pan jenerał Dąbrowski zażył razy cztery?"
Tabakę zażywano
w towarzystwie tak,
jak dziś zażywa się
kawy.
Obecna była
wszędzie tam, gdzie
gromadzili się ludzie,
absolutnie niezbędna na
uroczystościach, przy
opowieściach lub
przy kartach...
Ilekroć ktoś chciał
sprowadzić rozmowę na właściwe, przyjazne wibracje, częstował tabaką. Ten, kto chciał zabrać głos, dzwonił w tabakierę... - Generalnie życie tak chłopów jak i szlachty kręciło się wokół tabaki.
Produkowaniem
tabaki dla zdrowia
zajęli się nawet mnisi
- zielarze i już w XVII w.
niemal wszyscy nosili
w kieszeniach tabakiery.
Papież Urban
VIII, któremu swawolne
kichanie kojarzyło się z...
grzesznym orgazmem,
nakazał ekskomunikę
każdemu, kto zażywa
ten specyfik w
kościele.
Foto: Opis zwyczajów za panowania Zygmunta Augusta III, z dzieła Księdza Jędrzeja Kitowicza.
Nie pomogło!
Sto lat później ks. Jędrzej Kitowicz ubolewał, że nałogowi niuchacze wolą obejść się bez chleba, niż bez tabaki. I... bodaj wszystkie kultury na tej planecie używają tytoniu do obrzędów...A nierzadko - zwyczajnie - jako treść życia towarzyskiego.
Niełaska,
w jaką popadła
ta święta roślina,
jest sprawką wielkiego
przemysłu, który pozbawił
tytoń naturalnych
właściwości.
Pomijając, że
utopiony w chemii
towar z plantacji niewiele
ma wspólnego z oryginalnym
zielem, to...
Końcowy produkt - papieros
- zawiera jeszcze kilkaset dodatkowych, szkodliwych związków chemicznych; konserwanty, wzmacniacze smaku, sztuczne aromaty, a nawet amoniak, który potęguje uzależnienie od nikotyny.
W rezultacie
dym papierosów
z masowej produkcji
osiąga aż 4 tys. szkodliwych
związków.
Naukowe
dowody szkodliwości
palenia tytoniu nie dotyczą
jednak PRAWDZIWEGO ZIOŁA,
wiąc badania nad samą
rośliną należy zacząć
od nowa!
LECZENIE
TYTONIEM
Rdzenni
Amerykanie
do leczenia
używają;
odwary
z tytoniu, napary, syropy, soki, mazidła, olejki z kwiatów tytoniowych i - naturalnie - dym.
Specjalnie
przygotowanymi
specyfikami skutecznie
usuwają;
bóle głowy,
stawów, zębów,
ucha, a nawet łagodzą
bóle porodowe...
Na co dzień
leczą tytoniem bolesne rany, wrzody i ropnie... Tytoń jest dla nich także wspaniałym środkiem przeciwko pasożytom.
Jean NICOT
de Villeman, gorący
zwolennik tabaki, od
którego nazwiska wzięła
się nazwa NIKOTYNA, leczył
tytoniem niemal wszystkie
dolegliwości.
Zachwalał go
też jako lek na
choroby weneryczne.
- Królowa Maria Medycejska
zwalczyła dzięki niemu
silne migreny.
Współczesny Nicotowi
ojciec hiszpańskiej medycyny, Nicolás Monardes, stosował tytoń jako lek na „bóle głowy, raka, układ oddechowy, owrzodzenie, choroby kobiece i... robale"... - Pełna lista obejmuje 36 pozycji.
W myśl
kaszubskiej wiedzy
ludowej tytoń, zmieszany
we właściwych proporcjach
z prawdziwymi, dzikimi ziołami
potrafi nawet wzmocnić
męską potencję.
Dlatego
u nich "chłop,
który nie tabaczy,
nic nie znaczy."
Jest zatem zrozumiałe,
dlaczego tak wiele tabakierek z czasów naszych przodków ozdabiają niedwuznaczne malowidła, które śmiało można określić mianem barokowej pornografii.
Dym tytoniowy,
podany doodbytniczo,
leczył z powodzeniem
zaparcia, przepuklinę,
anemię, a nawet
cholerę.
Lekarze
przepisywali
rapee kobietom
na histerię i skołatane
nerwy.
Niemal wszyscy europejscy medycy
zalecali pigułki, nalewki tytoniowe (na wzmocnienie), odwary, soki z liści, olejki z kwiatów i mazidła tytoniowe (na skórę), zalecali też żucie tytoniu (na ból zębów)... W medycynie chińskiej palenie naturalnego tytoniu nadal stosuje się w celach terapeutycznych.
Podobnie
jak w dzisiejszej
homeopatii...
Produkty
na bazie tytoniu
wykorzystywane są
do łagodzenia
bólu,...
w leczeniu choroby lokomocyjnej i epilepsji.
Odkryto też, że niewielka ilość nikotyny pobudza włókna mięśniowe. Generalnie roślina tytoniowa została już szczegółowo poznana na płaszczyźnie biologicznej.
Naukowcy
ze Szkoły Medycznej
Uniwersytetu
Stanforda...
wyodrębnili
z niej specyficzne
białka, imitujące przeciwciała
wytwarzane przez ludzki
organizm.
Ich aktywność
jest niezwykle istotna w walce z chorobą nowotworową, szczególnie z chłoniakiem pęcherzykowatym, nowotworem układu immunologicznego...
Bez wątpienia
tabaka ma działanie
przeciwbólowe i anty-
pasożytnicze.
Wciągana
nosem ułatwia
oddychanie i...
Jeszcze w XIX w.
figurowała w europejskich
aptekach jako popularne
lekarstwo na katar.
Zaobserwowano,
że dostarczenie do organizmu dużej dawki nikotyny powoduje zwiększenie produkcji istotnego neuroprzekaźnika, który jest odpowiedzialny za przekazywanie impulsów z komórek nerwowych do mózgu.
W ostatniej
dekadzie pojawiło
się wiele prac na temat
możliwości zastosowania
nikotyny w leczeniu choroby
Parkinsona i innych chorób
neurodegeneracyjnych.
Dostrzeżono w nim
nawet ulgę dla schizofreników. Problem jedynie w tym, że naukowcy zawsze wyodrębniają z ziela jakiś cudowny składnik, co w praktyce działa jak wyodrębnienie z mulata białego ojca.
Efekt leczenia
tymi środkami nigdy
nie jest tak cudowny, jak
po działaniu oryginalnej
rośliny w całości.
A gdy podmienia
się jeszcze ów cudowny
składnik na jego syntetyczny
odpowiednik, efekt staje się
karykaturą procesu
leczenia.
Najwyższy czas
przywrócić dziki tytoń do łask i znów zacząć korzystać z niezmierzonego bogactwa Natury!